Jak z frekwencją w tych nowo powstałych relacjach?
29.09.2015 21:07
Kuba
Użytkownik
Data: 11.04.2015 Komentarzy: 94
Szału nie ma, po kilka osób na kurs. Raz Nim miałem okazję jechać to trafiłem na bardzo dobrą frekwencję, bo aż 15 osób było na składzie.
30.09.2015 21:17
Grzegorz
Użytkownik
Data: 17.05.2015 Komentarzy: 60
Wydaje się, że z biegiem czasu pasażerowie z osiedla Karsznice udający się do Łodzi, czy w innych kierunkach, chociażby do Wrocławia, lub wracający powoli zaczynają przyzwyczajać się do "nowych" możliwości odbycia podróży. Kilka dni temu byłem na dworcu przed 16 i już po przyjeździe aglo o 15.50 w pociągu do Karsznic można było zaobserwować około 10 osób. Kolejne zapewne dosiadły po przyjeździe składu o 16.10.
Ogólnie jednak, aby te połączenia zyskały na znaczeniu w mojej ocenie konieczne są zmiany, należy wprowadzić dwa elementy.
Najważniejszy wydaje się konieczność przedłużenia przynajmniej porannych kursów Południowa – Zduńska bezpośrednio do Łodzi. Zamiast komunikować składy z pociągami z Sieradza, należy je przekierować na relację z Karsznic. Nie ma co się oszukiwać, te składy na odcinku Sieradz – Zduńska wcale nie jeżdżą pełne, a można powiedzieć że wręcz puste. Przy takcie 30 minutowym zmiana relacji nie spowoduje szkód dla mieszkańców Sieradza. Zresztą nawet w czasach największej prosperity PKP nie było tak, aby wszystkie składy regionalne jechały do Sieradza. Nawet wówczas 4-6 par z 20-22 kursujących z Łodzi kończyło bieg w Zduńskiej lub Karsznicach, albo jechało przez Karsznice do Częstochowy lub Inowrocławia. Dlaczego więc obecnie nie wrócić do tej koncepcji i nie skierować do Karsznic połączeń?
Drugi element to częstotliwość. Obecne 4 pary to nieco za mało, należałoby pomyśleć o kilku kolejnych, aby podróżni jadący chociażby do Łodzi w nieco innych godzinach również mogli skorzystać z takiej opcji. Wbrew pozorom nie byłoby potrzeby angażować wielu dodatkowych środków finansowych. Pewnie mało kto z użytkowników o tym wie, ale codziennie wieczorem skład „pyndelka” bezsensownie zjeżdża do Sieradza na obsługę techniczną, po czym wraca do Zduńskiej.
Łacznie skład pokonuje 34 km. Czynności obsługi można w tym przypadku z powodzeniem wykonać w Zduńskiej Woli, a zaoszczędzone na pustych przebiegach kilometry a więc pieniądze przenieć na 3 dodatkowe pary połączeń, bo niemal na tyle by tych kilometrów wystarczyło.