W mojej ocenie na każdym z odcinków powinny kursować minimum po 3 pary połączeń, czyli byłoby to niejako odtworzenie stanu sprzed likwidacji połączeń.
Dla odcinka południowego widziałbym to w ten sposób:
ok. 4.00-4:430 ze Zduńskiej Woli powinien wyjeżdżać pociąg do Katowic, być może dobrze byłoby, jak wspomniał kolega powyżej zastosować skład dwurelacyjny z podziałem w Siemkowicach na grupy do Katowic i Częstochowy. \Jednak patrząc realnie jest to mało prawdopodobne, dla tego tenże skład należałoby skomunikować jak dawniej w Siemkowicach z pociągiem do Częstochowy, a w Herbach Nowych ze składem ze Zduńskiej naleźałoby skomunikować pociąg Wieluń – Częstochowa. Przez wie3le lat mniej więcej w podobny sposób to działało i się sprawdzało, więc i tym razem zapewne tak by było, a to dla tego, że taki pociąg umożliwiłby dojazd do Częstochowy na 7:00 (po rewitalizacji odcinka Siemkowice – Wyczerpy), w tym na skomunikowanie porannym składem do Kielc(jeździłem i wiem, że sporo osób jeździło na takie skomunikowanie). Natomiast pociąg do Katowic byłby w stanie jak dawniej dowieźć ludzi na 7:00 do Tarnowskich Gór. Takich osób dojeżdżających było mnóstwo i tak naprawdę te potoki nadal istnieją, ale z konieczności ludzie muszą sobie radzić w sposób alternatywny.
W godzinach południowych z kolei przydałby się pociąg osobowy dalekobieżny w relacji Bydgoszcz – Kraków. Ten pociąg generalnie powinien całość trasy pokonywać jako przyspieszony. W naszym regionie powinien zatrzymywać się na stacjach:Poddębice, Zduńska Wola (jeżeli obsługa byłaby EZT), Zduńska Wola Południe, Chociw Łaski, Chorzew Siemkowice, Biała Pajęczańska.
Natomiast w godzinach popołudniowych (ze Zduńskiej ok. 17} powinno funkcjonować połączenie z Łodzi do Częstochowy.
Z kolei na kierunku północnym poza wspomnianym już pociągiem Bydgoszcz – Kraków należałoby wznowić kursowanie dalekobieżnego pociągu osobowego Zduńska Wola (dawniej kursował z Karsznic) – Gdynia, na odcinku do Bydgoszczy zatrzymującego się na wszystkich stacjach, dalej jako przyspieszony. Sens takiego połączenia jest oczywisty,. Z rejonu Zduńskiej Woli czy Sieradza cały czas występują duże potoki w kierunku Trójmiasta,. Niestety obecnie tego typu podróże wiążą się z koniecznością przesiadek w Łodzi. Skład powinien wyruszać ze Zduńskiej ok. 4:00, dzięki czemu dodatkowo mógłby dowieźć pracujących do Inowrocławia (około 6:15) oraz młodzież do szkół w Bydgoszczy (przyjazd ok. 7:10). Wyjazd w drogę powrotną z Gdyni ok. 15:30 z przyjazdem do Zduńskiej Woli między 21:30 a 22.
Uzupełnieniem oferty na tym odcinku powinien być pociąg osobowy relacji Inowrocław (odjazd ok.5:00) – Zduńska Wola (około 7:15) – Łódź Kaliska. Powrót z Łodzi powinien następować ok. 17.
Tego typu oferta regionalna jest moim zdaniem minimum, które musiałoby powstać, aby zaspokoić chociażby minimalne potrzeby potencjalnych podróżnych na tej trasie, która mimo tego że jest daleko „od ludzi” to jednak mimo to ma potencjał, także w ruchu dalekobieżnym.